W wielu firmach obecność kas rejestrujących to normalna sytuacja. Tego bowiem mogą wymagać przepisy. Ale przedsiębiorcom zależy również, by urządzenia, które i tak muszą wdrożyć, zapewniły sprawne zarządzanie działalnością handlową. Takie rozwiązania natomiast często kojarzą się z wyższymi kosztami. Czy jednak słusznie? Kasa fiskalna, która zapewnia komfort obsługi klientów, musi być droga?
Odpowiedź na postawione wyżej pytania brzmi: nie! Wcale tak nie musi być! Co więcej, fakt ten może wynikać nie tylko z niższych cen konkretnych urządzeń rejestrujących, ale nawet z charakteru naszego przedsiębiorstwa bądź… funkcjonujących przepisów prawnych. Sprawdźmy zatem, jakie przykładowe kwestie potrafią wpłynąć na obniżenie kosztów, związanych z tego typu technologiami sprzedaży.
Tanie kasy fiskalne też są funkcjonalne
Zacznijmy od tego, że z punktu widzenia obowiązujących przepisów podstawowym zadaniem kas fiskalnych jest prawidłowe ewidencjonowanie obrotu i kwot podatku należnego VAT. A skoro działanie tych technologii ma umotywowanie prawne, to oznacza, że wszystkie modele dopuszczone do sprzedaży otrzymały wcześniej homologację od Głównego Urzędu Miar. Czyli, mówiąc w skrócie, pozytywną decyzję, pozwalającą na zgodne z prawem wykorzystywanie takich urządzeń w celu rejestrowania sprzedaży. Jeśli więc podatnik kupuje kasę „bo musi” i interesuje go wyłącznie kwestia spełnienia wymogów prawnych, może zdecydować się nawet na najtańszy wariant, gdyż on również spełni te standardy. Ale to nie wszystko. Urządzenia fiskalne z niższą ceną także potrafią okazać się funkcjonalne i wygodne w obsłudze. Niektóre nawet są wyposażane w nowocześniejsze rozwiązania, takie jak np. przynosząca wiele korzyści elektroniczna kopia paragonów. W tańszych modelach nierzadko znajdziemy też przejrzyste wyświetlacze czy klawiatury z programowalnymi przyciskami funkcyjnymi. Jeśli takie opcje wystarczają nam i naszemu przedsiębiorstwu, nie musimy zaraz obawiać się o wysokie koszty.
Zapłać mniej – zgodnie z prawem!
Warto zwrócić uwagę na to, że nawet kasę o nieco wyższej cenie jesteśmy w stanie nabyć taniej. Co lepsze, wynika to wprost z funkcjonującego prawa. Zgodnie z przepisami, podatnik, który dokonuje zakupu pierwszego urządzenia fiskalnego, a także poprawnie je zarejestruje i dopełni wszelkich formalności, może liczyć na przysługującą w takich przypadkach, ustawową ulgę. Zwrot z budżetu państwa może wynieść nawet 90% wydanej kwoty. Pamiętajmy jednak, że wedle zapisu, refundacja nie przekroczy 700 zł (suma ta ma wzrosnąć do 1000 zł, jednak tylko w przypadku zakupy lub wymiany na urządzenie nowej generacji, czyli kasę fiskalną online). Nie zmienia to jednak faktu, że taka „prawna obniżka” potrafi znacząco zmienić cenę urządzenia. Tym bardziej tańszej kasy fiskalnej.
Pomyśl w kategoriach potrzeb i rozwiązań
Choć cena urządzenia rejestrującego nie jest bez znaczenia, warto jednak obrać inny punkt wyjścia, jeśli zależy nam na jak najsprawniejszemu i najwygodniejszemu prowadzeniu działalności handlowej. Zatem spójrzmy wpierw na naszą firmę – na jej specyfikę, na tryb pracy, ofertę i warunki, jakie charakteryzują przedsiębiorstwo. Dzięki temu uzyskamy precyzyjne informacje na temat rozwiązań, których wymaga nasza sytuacja biznesowa. Wszystko jedno, czy mówimy o tych najprostszych, czy o najbardziej zaawansowanych. Może się również okazać, że dana działalność nie potrzebuje wielu nowoczesnych funkcjonalności. Że są one w konkretnym przypadku zbyteczne bądź niewystarczająco skuteczne. Wtedy z powodzeniem jesteśmy w stanie zaoszczędzić na nich bez ryzyka obniżenia efektywności w zarządzaniu działalnością handlową.
„Niektóre nawet są wyposażane w nowocześniejsze rozwiązania, takie jak np. przynosząca wiele korzyści elektroniczna kopia paragonów.” – no właśnie, ja zdecydowałem się np. na model Perła E, praktyczną kasę z kopią elektroniczną, która nie była szczególnie droga (a tym bardziej po uldze itd.). Tak więc nie trzeba od razu nastawiać się na najgorsze, naprawdę 🙂